W Muchołapce, znajdującej się w Ludwikowickiej dolinie, jedni widzą podstawę chłodni kominowej, inni miejsce startu latających spodków. Co znajduje się pod nią? Tutejsze podziemia strzegą tajemnic tak dobrze, że 70 lat po wojnie wciąż nie wiadomo, co tam jest. Na pewno są tam chodniki kopalni Wenceslaus, ale nikt tam nie dotarł, gdyż zostały zalane, a szyby zablokowane żelbetowymi blokami. Może więc niekonwencjonalne metody - różdżki doświadczonego radiestety - przybliżą nas do złamania tajemnicy Ludwikowic?